Na ostatnie urodziny dostałam książkę „100 lat mody” Cally Blackman. Ta pozycja zainspirowała mnie do napisania postu o modzie lat 60-tych. Pokażę Wam fragmenty książki i inspiracje znalezione w sieci.
Dlaczego zdecydowałam się akurat na ten okres? Myślę, że najbardziej odpowiada mi pod względem stylistycznym. Proste, pudełkowe formy, geometryczne wzory, kontrastowe kolory – to elementy, które zwróciły moją uwagę. Ale wszystko po kolei….Za chwilę do tego dojdziemy. Zacznijmy od zarysu historycznego.
Lata 50-te to odbudowa po II wojnie światowej, zarówno w sferze gospodarczej, kulturalnej jak i w dziedzinie mody. Efektem tego było rewolucyjne podejście do ubioru w latach 60-tych. Młodzież oczekiwała czegoś nowego, co odzwierciedlałoby otaczającą ich rzeczywistość. A był to okres pop- art i op- art (geometryczne, iluzyjne obrazy), muzyki The Beatles i Rolling Stones. Graficzne wzory i wyraziste kolory panujące w sztuce, wywarły wpływ na trendy panujące w modzie.
Formy, kolory i wzory
Bardzo modne stały się pudełkowe sukienki z obniżoną linią talii, w kształcie litery A. Płaszcze jakie noszono były bardzo proste, lekko rozszerzane ku dołowi, bez zaznaczonej linii talii.
Modnymi kolorami były pastele, ale stosowano także kontrastowe zestawienia jak biel i czerń. Popularne były też takie kolory jak granat, czerwień i szarości.
Jak wspomniałam chwilę wcześniej, wzory panujące w modzie były odzwierciedleniem sztuki. Najczęściej wykorzystywano pasy, romby i kratkę, a także wzory geometryczne wywołujące złudzenie optyczne.
Znani projektanci i ich projekty
Geometryczna sukienka „Mondrian” zaprojektowana przez Yves Saint Laurenta stała się hitem i była powszechnie kopiowana.
W 1966 roku Laurent zaprojektował pierwszy ze swoich damskich smokingów- eleganckich damskich kostiumów ze spodniami.
Poza Laurentem, w latach 60-tych na uwagę zasługuję Mary Quant, która wprowadziła mini spódnice, chętnie noszone przez młodzież. Oprócz tego jako jedna z pierwszych, korzystała z tworzyw sztucznych przy produkcji ubrań. np PCW, z którego uszyła płaszcz przeciwdeszczowy.
Pierre Cardin to kolejny projektant, który czerpał inspirację ze sztuki, hołdował nowoczesności i przejawiał w modzie zainteresowanie kosmosem. Stosował śmiałe kontrasty kolorystyczne.
Na uwagę zasługuje również Paco Rabanne, który zaszokował świat mody tworząc sukienkę z lustrzanych płytek, połączonych metalowymi ogniwami. Było to również nawiązanie do pierwszych lotów w kosmos, jakie miały miejsce właśnie pod koniec lat 60-tych.
Kobiecość
Zaczęto odchodzić od kanonu urody Brigitte Bardot, na rzecz drobnych i szczupłych sylwetek. Świat mody podbiła Twiggy – młodziutka Brytyjka, o mocno wytuszowanych rzęsach i krótko ostrzyżonych włosach. Jej smukła, chłopięca figura idealnie obrazuje kultywowany wówczas kanon urody, a noszone przez nią pudełkowe mini, płaszcze i geometryczna biżuteria była ochoczo naśladowane przez społeczeństwo.
Subkultury
Jeżeli mówimy o latach 60-tych to nie możemy pominąć ugrupowania hipisów powstałego pod koniec lat 6-tych, na których pop- art nie miał aż tak dużego wpływu. Wśród tej subkultury dominowały ubiory z frędzlami, w kolorowe kwiaty, wykonane z ręcznie farbowanych tkanin i ozdobione szydełkowymi dekoracjami.
Przygotowanie tego posta to była dla mnie ogromna przyjemność. Przeczytałam książkę o której wspominam na wstępie, kilka artykułów w sieci i przejrzałam mnóstwo zdjęć. Dopiero po tej krótkiej analizie zdałam sobie sprawę, jak ogromny wpływ na modę i projektantów miało to, co działo się wokół: sztuka, loty na Księżyc, głos ulicy. Cieszę się, że poznawanie historii mody zaczęłam od lat 60-tych, bo okazały się one rewolucyjne i tylko pobudziły mój apetyt na inne modowe ciekawostki.
Mnie do tej pory nie interesowała historia mody, ale też ostatnio złapałam się na tym, że widzę wpływy z poprzednich dekad na to co się dzieje w modzie teraz. Te pomysły zataczają koło i wracają. To ciekawe, tym bardziej, że wiele z nich jest tak ponadczasowa, że nawet po 50 latach nie wyglądają na przestarzałe, a wręcz przeciwnie tylko założyć i jest się super modnym.
Taaak, moda z dawnych lat powraca 🙂 Gdybym wiedziała że lata 80/90 wrócą to zostawiłabym żakiety z poduszkami, które nosiła moja mama 😉 A jeżeli chodzi o lata 60-te to mogłabym wskoczyć w co drugą sukienkę z tamtych lat! I płaszcze też 😀